Strona Główna - witaj!

Allegro - największe aukcje internetowe, najniższe ceny! Kup i sprzedaj!

Księga Gości

Zobacz wpisy
Wpisz się!

Boskie rodzeństwo

Izanami wybrała już na zawsze mroki podziemia. Jej mąż zaś udał się na wyspę Kiusiu, by w falach bystrej rzeki dokonać rytualnej ablucji – oczyszczenia po skalaniu swego ciała dotykiem oraz widokiem zmarłych. W trakcie trwania tego obrządku doszło, jak nietrudno się domyślić, do masowych narodzin kami. Z tych ważniejszych wymienię złowrogiego pana klęsk, powstałego z zabrudzeń ciała. Jego przeciwwagą został bóg naprawiający zło, zrodzony wraz z trzema bóstwami morskimi w momencie zanurzenia się Demiurga w falach rzeki.

Nadeszła pora na wiekopomne wydarzenie, brzemienne w radosne skutki. Bóg obmył swe lewe oko i oto narodziła się z niego świetlana Amaterasu, dostojna bogini słońca, przyszła władczyni Wielkiej Równiny Niebios. Bóg obmył prawe oko i zrodził się dostojny Tsukijomi, pan księżyca. W czasie przedmuchiwania nosa na świat przyszedł Susanoo, Pan wiatrów i mórz.

Dałem życie wielu dzieciom, ale w końcu trójce najdoskonalszych!

W uniesieniu zdjął naszyjnik z połyskujących klejnotów i wręczył go swej pierworodnej córce, jednocześnie przekazując jej władzę nad Wysoką Równiną Niebios. Tak oto para bóstw reprezentująca dwa najefektowniejsze ciała niebieskie stała się władcami Niebios. Lecz oto niepohamowany Susanoo, z nieznanych przyczyn uświadomiony o mającej miejsce jeszcze przed jego narodzinami stracie matki, szalał z rozpaczy wśród spienionych morskich bałwanów, wstrząsając niebo i ziemię swymi lamentami. Ostatecznie zapragnął zstąpić w mrok podziemia Jomi, by połączyć się ze swoją matką. Po usilnych prośbach, jego ojciec udzielił z niechęcią zgody.

A idź sobie gdzie chcesz!

Na odchodnym Bóg Wiatrów uzyskał również przyzwolenie na pożegnanie swej siostry na Wysokiej Równinie Niebios. Pożegnanie to, jak się wkrótce okazało, miało trwać niesamowicie długo... Izanagi uznał, ze jego misja jest skończona i udał się na spoczynek na wyspie Awaji. W innych wersjach legendy jego ciało miało rozpaść się, by dać początek elementom krajobrazu – górom, lasom, rzekom etc.

Susanoo ruszył do nieba, a jego pochód był tak gwałtowny, że morze się rozszalało i zajęczały góry. Amaterasu słysząc te przeraźliwe odgłosy pomyślała, że jej brat może próbuje szturmem zdobyć powierzoną jej opiece krainę i samemu zająć najwyższe miejsce w hierarchii bóstw. Wyszła mu na spotkanie, przezornie przebrana za wojownika. Mimo smukłej budowy, zatupała w ziemię tak, że ta rozstąpiła się, a następnie wyszła z niej z niezwykła łatwością. Po tej demonstracji siły, spytała się o zamiary swego boskiego brata. Susanoo odpowiedział zgodnie z prawdą (może nieco buńczucznie), a chcąc upewnić siostrę o braku złych zamiarów zarządził pierwszy, jedyny w swym rodzaju “sąd boży”.

Złóżmy wzajemnie przysięgę, a związani nią wydajmy na świat potomstwo. Jeżeli dzieci, które ja wydam na wiat, znaczyć to będzie, że nikczemne są me zamiary. Jeżeli będą to zaś męscy potomkowie, dowiedzie to mej niewinności.

Amaterasu przystała na propozycję. Ujęła w dłoń szablę brata, wzięła do ust i połknęła. Z jej tchnienia powstała trójka bogiń. On zaś rozkruszył w zębach pięć jej naszyjników i połknąwszy je, otworzył usta, z których wyszło pięciu synów. Tak oto Susanoo dowiódł swej niewinności. Wkroczył do krainy rządzonej przez nadobną siostrę, by pozostać tam niespodziewanie długo i pożegnać się z nią w efekcie swych niewybrednych żartów. To zaś zupełnie inna historia... Aby się z nią zapoznać – kliknij!